Zawody Esport Now odbyły się we wrocławskiej Hali Stulecia i od początku budziły duże zainteresowanie. Impreza trwała przez sobotę oraz niedzielę, z czego w sobotę rozgrywano półfinały, a w niedzielę finały. Głównymi grami turniejowymi były League of Legends oraz Counter-Strike: Global Offensive. Poza sceną główną na stoiskach różnych firm można było zapoznać się z innymi grami jak np. najnowsza gra Blizzardu – Owerwatch.
Wstęp na Esport Now był płatny. I wiecie co? To bardzo dobrze. Na halę przybywały osoby, która rzeczywiście interesują się esportem, a organizator mógł pozyskać środki na pokrycie kosztów organizacji całego wydarzenia. Dzięki temu hala nie była przepełniona (ale też nie pusta) i kibicowało się w naprawdę dobrych warunkach. A w przejściach, które otaczają wokół Halę Stulecia i tak były zatory, przez które nie dało się czasem przejść.
W pierwszych sobotnich godzinach odbywały się zawody w League of Legends. Na Counter Strike’a trzeba było trochę poczekać, dokładniej do godziny 17. I to właśnie na mecz CSa przybyło najwięcej młodych kibiców. Wyraźnie widać, że „Polska CSem stoi”. Oczywiście LoL też jest popularny, ale chyba nie tak bardzo jak CS GO.
W sieci można znaleźć opinie krytykujące Esport Now 2016. Należy jednak podkreślić, że impreza jest wydarzeniem czysto esportowym. Jeśli ktoś szukał tam rozrywek pokroju Poznań Game Arena to srogo się zawiódł. Pod kątem zapewnienia odpowiednich warunków do kibicowania nie można organizatorom niczego zarzucić. Co do zarzutów o to, że było gorąco, to w pewnym sensie prawda, jednak nie było tak źle. Niestety Hala Stulecia nie posiada klimatyzacji, więc ratowano się otworzeniem wszystkich bocznych drzwi. Jeśli ktoś siedział w górnej części trybun faktycznie tam mogło być duszniej. Na szczęście bez problemu można było zająć sobie miejsce w niżej położnych częściach hali i tam problemu z dostępem do świeżego powietrza nie było.
Pytanie to zadałem jednemu ze współorganizatorów imprezy, Panu Dominikowi Dudzie. Niestety nie chciał on zdradzić czy i kiedy odbędzie się następna edycja, ale Pan Dominik podkreślił, że są mile zaskoczeni frekwencją i zainteresowaniem tymi rozgrywkami. Myślę, że na tej podstawię mogę obstawiać w ciemno, że następna edycją się odbędzie 🙂
Esport Now to pierwsza typowo polska impreza zorganizowana na taką skalę. Bardzo liczę, że odbędzie jej kolejna edycja również we Wrocławiu, bo widać, że jest zapotrzebowanie. Osobiście żałuję tylko, że nie miałem możliwości przeprowadzenia wywiadów z zawodnikami. Byli oni skutecznie oddzielni nawet od mediów. Z drugiej strony, mogli spokojnie się przygotowywać do zawodów.