Na dużych imprezach esportowych (chociażby tegoroczny IEM 2017) możemy obserwować zmagania żeńskich klanów. Fajnie się to ogląda, problem jednak w tym, że w moim odczuciu takie turnieje bardziej szkodzą niż pomagają. Zdecydowanie lepiej oglądałoby się kobiety, które walczą jak równe z równym z topowymi klanami męskimi. Tworzenie osobnej kategorii mimo, że fajnie wygląda to w moim odczuciu cofa i blokuje rozwój kobiet na scenie esportowej. Skoro kobiety nie mają możliwości walczyć o główne nagrody w głównej lidze, a tworzy się w zamian zamknięte getto, drugą ligę, nigdy nie pozwoli im to na doszlifowanie umiejętności.
Myślę, że część z Was oburzy się tym co napisałem. Jednym z powodów, dla których istnieje osobna liga dla kobiet może być pogląd, że nasze drogie panie zwyczajnie gorzej mogą sobie radzić na scenie esportowej. Prawda czy fałsz? Jeśli faktycznie tak jest, to tworząc osobną ligę tak naprawdę blokujemy im możliwość rozwoju. Myślę, że dobrze sprawdza się tutaj rozwiązanie, który mamy w ligach piłkarskich. Po prostu gorsze drużyny grają w niższej lidze. Jak poprawią swoje umiejętności awansują wyżej aż do ekstraklasy. W tym przypadku według mnie powinno być dokładnie tak samo. Dajmy możliwość kobietom grać w normalnych zespołach, niech walczą o swoje, niech szlifują umiejętności. Wtedy będą traktowane jako pełnoprawne zawodniczki, a nie jako ciekawostka. Nie widzę przeszkód, by drużyny były mieszane, naprawdę podział na płeć nie jest potrzebny o ile cała drużyna dobrze się czuje w swoim towarzystwie i osiąga oczekiwane rezultaty.
Z esportem jest jeden zasadniczy problem. Reguły zawodów często ustalają prywatne ligi. Nie ma za bardzo jednolitej struktury wspólnej dla wszystkich gier. Tak naprawdę jeśli chcesz grać zawodowo musisz być nie tylko dobry, ale mieć farta i kontakty. Trzeba zebrać team lub dostać się do takowego, znaleźć sponsora i wtedy próbować swoich sił. Niestety czasami można znaleźć ligi, gdzie drużyny są po prostu zapraszane i zwykła szara drużyna jakkolwiek dobra by nie była, nie ma szans by się tam dostać. Żałuję, że nie mamy kilku lig, w których awans automatycznie pozwalałby grać z najlepszymi, bo jesteśmy dobrzy, a nie dlatego, że mamy farta. Potrzebny jest jakiś przyjęty standard dla wszystkich tytułów.
Jest też problem czysto informacyjny. Jedną z największych lig jest ESL. Załóżmy, że mam zespół, który ma aspiracje wygrać finał podczas Intel Extreme Masters. Od czego mam zacząć? Gdzie szukać informacji? Jest jakaś liga, którą muszę najpierw przeskoczyć? No właśnie. Za cholerę nie mogę doszukać się co zrobić krok po kroku (poza wygrywaniem) by zapisać się do takich zawodów. Na stronie ESL jest pełno otwartych zawodów oraz informacji o aktualnych statystykach klanów. W zasadzie dla drużyn, które chcą faktycznie zacząć nie ma tam wyczerpujących informacji (lub nie mogę ich znaleźć).
Serdecznie zapraszam do dyskusji. Sam wielu rzeczy nie wiem i chętnie się dowiem od osób, które są bliżej z esportem niż ja 🙂