X-Plane to tuż obok FSX jeden z najpopularniejszych symulatorów lotniczych przeznaczonych dla zwykłego konsumenta. Aktualnie na rynku dostępna jest wersja beta X-Plane 11, którą miałem okazję przetestować.
Symulatory lotnicze to dość specyficzna dziedzina wśród gier komputerowych. Nie mają tak dużej liczby odbiorców jak inne tytuły, ale za to odbiorcy Ci są bardzo wierni. Dla niektórych symulatory to coś nudnego, a dla innych (w tym i dla mnie) coś relaksującego. Jako, że Microsoft olał temat swojego naprawdę udanego symulatora (FSX), postanowiłem przetestować produkt konkurencji – X-Plane w wersji 11. Oto jak prezentuje się w akcji:
Czy X-Plane 11 ma jakieś błędy? Tak, choć nie są jakieś irytujące. Gra miejscami ma problem z poprawnym odtwarzaniem dźwięków silnika. Również kokpit często nie reaguje wizualnie, jeśli przełączamy parametry za pomocą klawiatury. Np. przełączając jakąś dźwignię klawiaturą na pozycję włączoną, w kokpicie ta dźwignia nadal będzie w pozycji wyłączonej, mimo, że faktycznie funkcja ta jest aktywna. Gdybyśmy przełączyli dźwignię za pomocą myszki, nie byłoby problemu. Bug nie występuję oczywiście w każdym przypadku i w każdym momencie. Pamiętajmy, że to nadal jest beta, więc tego typu błędy są zrozumiałe.
X-Plane w wersji 11 można bezpłatnie przetestować pobierając demo z oficjalnej strony.
A jak Wam się podoba?