Do tego wpisu skłoniła mnie kradzież samochodu mojego kolegi spod samego budynku w centrum miasta w biały dzień. Żeby tego było mało, kradzież nastąpiła pod okiem kamery. Alarm? Owszem włączył się, ale powiedzmy sobie szczerze, kto na to zwraca uwagę? Obserwując nagranie z monitoringu, zakapturzony złodziej wsiadł do auta bez większego problemu, pogrzebał coś pod kierownicą, i odjechał. Cała akcja trwała może 2 minuty.
Jeśli nasz wóz posiada już moduł GPS warto zadbać o dodatkowy ukryty moduł. Złodzieje, którzy „atakują” nasze auto z reguły są przygotowani na to jak obejść fabryczne zabezpieczenia. Zatem dodatkowy moduł GPS może istotnie wpłynąć na skuteczność poszukiwania samochodu przez policję.
Za dodatkowy moduł GPS może także posłużyć niepotrzebny smartfon. Problem w tym, że nie każde urządzenie ma na tyle silny odbiornik by przebić się np. z ukrytego schowka. Dlatego osobiście wybrałbym dedykowaną pluskwę do takich akcji.
Dodatkowy moduł GPS może podnieść poziom wykrywalności naszej zguby, ale nie daje też 100% pewności, że tak się stanie. Po pierwsze, zawsze może paść zasilanie lub urządzenie może po prostu się zepsuć. Po drugie odbiornik może być za słaby by poradzić sobie z obiorem sygnału. Dlatego jeśli osobiście zdecydowałbym się na taki zakup kupowałbym przez zaufany sklep internetowy z bardzo prostego powodu – łatwiej o ewentualny zwrot i zamianę urządzenia na inne z lepszym odbiornikiem. Jeśli kogoś to interesuje, ja kupuję w eport2000.pl ze względu na to, że nie robią problemów ze zwrotami, choć nie zawsze są najtańsi. Można też poszukać sprawdzonego sklepu stacjonarnego i umówić się, że w przypadku gdy sygnał będzie za słaby dokonać zwrotu.